[SPAŚLAK:] Jak wam się podoba, chłopcy?
[?:] Nie myślałem, że uda ci się położyć na nim łapę.
[SPAŚLAK:] O, ty to nie masz wyobraźni! Wiecie, że ja zawsze zdobywam to, co chcę i co mi się podoba!
Smakosz jak ja, niech każdy wie,
Nie będzie wszak jadł ryb flambe.
Jadłospis mój królewskim snem.
Z bieługi kawior jem.
Napoje wszystkie odłóż w kąt,
Francuski szampan weź do rąk
I z korka strzel na moją cześć,
Do góry kielich wznieś!
Ja cenię klasę, proszę was,
Złota brzęk, diamentów blask,
Szpaler uniżonych sług
U moich stóp…
Jak król tak żyć bym mógł.
Mój aksamitny smoking, spójrz,
Na miarę szyło krawców stu.
Mam wyrafinowany smak.
Żądam tego, co klasę ma.
We(?!?!) Własny pomnik z twardych skał
Wulkanów greckich będę miał,
Autorstwa najsłynniejszych dłut
I tekst: "Ten mąż to wzór cnót".
[CHÓR:]
On ceni klasę, proszę was,
Złota brzęk, diamentów blask,
Szpaler uniżonych sług
U jego stóp…
Jak król tak żyć by mógł.
On ceni klasę, proszę was,
Złota brzęk, diamentów blask,
Szpaler uniżonych sług
[SPAŚLAK:] U moich stóp!
Jak król tak żyć bym mógł!
[CHÓR:] La la la
*Lyrics Translator: Marcin Sosnowski
*Spaślak: Marcin Sosnowski |